Niektóre części ciała i organy trudno opodatkować, a czasami nie jest to opłacalne dla skarbu państwa. Na załączonym komiksie widać, o co chodzi. Gdyby jednak nałożyć podatek lokalny od myśli produkowanych przez księgowych, na pewno niejeden lokalny budżet byłby podreperowany i nie trzeba byłoby się uciekać do fotoradarów, aby pozyskiwać fundusze. Najwięcej opłat generowałyby zapewne najtrudniejsze obszary księgowe. Dla przykładu takie obliczanie miesięcznej zaliczki CIT i przemyślenia związane z tą czynnością, to kilkadziesiąt godzin myślenia rocznie! (chyba że korzysta się z nowoczesnych narzędzi, które oszczędzają czas).
Komentarze
Skomentuj jako pierwszy/a ten wpis.
Dodaj komentarz przez Facebook